Kraków Arcade Museum | Relacja

           

             Któż nie chciałby przenieść się znów do młodzieńczych lat i poczuć jak na koloni szkolnej, gdzie w pensjonacie czy hotelu na dole znajdowały się „flipery”. Trwoniliśmy ostatnie złotówki jakie dali nam rodzice na pamiątki byle by tylko przejść kawałek dalej, pobić rekord lub powalczyć z kolegą jeszcze trochę. Dziś wiemy, że to nie flipery, a automaty do gier arcade. W dawnych latach jeszcze jako tako powszechne dziś już można je znaleźć tylko u pasjonatów bądź w Muzeach. I dziś będzie właśnie o takim powrocie do przeszłości ponieważ, jeden z naszych redaktorów, RyudoKai udał się w taką podroż do co tylko otwartego Muzeum Gier Arcade w Krakowie!

 

23.03.2013

           Skromna fotorelacja z otwarcia tego interaktywnego muzeum pozwoli Wam zapoznać się z tym co możemy znaleźć w takim miejscu. Dodatkowo przeprowadziłem krótki wywiad z samym właścicielem Marcinem Moszczyńskim! Zadałem tylko kilka niezbędnych pytań aby lepiej poczuć i zbadać klimat tego miejsca. Między innymi podstawowe pytanie, czyli skąd pomysł na takie muzeum? Jak zapewne domyślacie się sami i z doświadczenia wiecie, w tych tematach znajdziemy wyłącznie pasjonatów. Marcin jest jednym z nich i już od dłuższego czasu kolekcjonuje automaty. Więc odpowiedź jest prosta – Pasja zwykle właśnie to ona popycha nas do rzeczy, których na co dzień byśmy się nie odważyli. Drugim czynnikiem była nostalgia, i powrót do czasów kiedy nie obchodziło nas nic więcej niż pobicie własnego rekordu, przychodzenia w to samo miejsce i rywalizowania z najlepszymi kumplami. Jako, że Marcin jest bardzo otwartym człowiekiem od razu dowiedziałem się, że cała inicjatywa nie obyła się bez pewnych małych komplikacji, na szczęście nie miały one wielkiego wpływu na to co możemy zastać na miejscu! A jest co zobaczyć, jednak zanim przejdziemy do sedna to pozwolę sobie opisać jeszcze jedną ważną kwestię. Zapytałem także o najcenniejszy i ulubiony eksponat automat znajdujący się obecnie w muzeum. Jako jeden z dwóch ulubionych Marcin wskazał ten z pierwszym oryginalnym Mario Bros. z 83 roku, który to zapoczątkował całą generacje gier z Mario! Najcenniejszy zaś to egzemplarz, który opatrzony jest numerem seryjnym poniżej setki (tysiąca?), a mowa o Play Choice – 10 zawierającym w sobie kultowego DUCK HUNT’a! Ciekawi czemu akurat taki wybór? Marcin jest wielkim fanem Nintendo!

Zapytacie w takim razie czy warto odwiedzić Muzeum Gier Arcade w Krakowie? I to jeszcze jak! Całą salę spowija przyciemnione światło kolorowych neonów wiszących pod sufitem. Tworzy to wyjątkowy klimat, zbliżony do tego gdy te sprzęty królowały w salonach. Same automaty zaś zwykle były i są w jaskrawych kolorach, aby jak najbardziej przyciągnąć naszą uwagę. Spędziłem tam całe 2h i czułem się jakby minęło 20 minut! Od automatów z Dance Dance, po wspomnianego Duck Huta, Virtua Cop, Mortal Kombat II, Tekken Tag, Ghost and Goblins, NBA JAM, Alien 3, pełno Pinballi, i automat imitujący jazdę a nartach. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać, ale po co skoro najlepiej zobaczyć to na własne oczy! Nie starczyło mi czasu aby wypróbować wszystko bo gdy tylko dorwałem się do automatów z wyścigami musiałem pobić rekord ;)! Ale wierzcie mi na słowo jest w czym wybierać, część ze względów technicznych można było tylko podziwiać. Jednak Marcin wspomniał, że w niedługim czasie, docelowo ma się tam znajdować ponad 120 różnych automatów!

 

              Jeżeli zastanawiacie się czy to miejsce jest dla Was, to nie ma nad czym się zastanawiać tylko pójść i przekonać się na własne oczy, ponieważ każdy znajdzie coś dla siebie! Ojciec pokaże dzieciom na czym grał jak był młody. Dzieci poznają historię i genezę dzisiejszych gier wideo. Obawiacie się, że płeć piękna będzie się nudzić? Nic bardziej mylnego! Usadźcie ją na rajdowej kierownicy a nie oderwie się nawet na chwilę, gwarantuje na swoim przykładzie ;)! Każdy szanujący się gracz powinien odwiedzić tę kolebkę naszej kultury i oddać cześć ówczesnym cudom techniki.

Galeria

 

 

 

Możliwość komentowania została wyłączona.