Asterix i Obelix kontra Cezar (99′) | Recenzja PSX

Asterix i Obelix kontra Cezar (99′)

Producent Cryo Interactive z siedzibą we Francji wraz z wydawcą Infogrames oraz Atari zajęli się przerzuceniem w cyfrowy świat filmu z 1999 roku francuskiego reżysera Claude Zidi, pod tym samym tytułem. Asterix i Obelix debiutowali za sprawą Rene Goscinny’ego już w 1959 roku jako postacie komiksowe. Gra ma charakter zręcznościowy, pierwotnie została wydana na platformę PlayStation, lecz gracze doczekali się wydania również na PC i dopiero wtedy gra trafiła do Polski, co ciekawe w grze wykorzystano oryginalne urywki z filmu wraz z dialogami, a w poszczególne poziomy wprowadza nas dodany narrator.

No to do dzieła

Już na samym początku, jeszcze w menu czekają na nas niespodzianki w postaci możliwości wyboru poziomu trudności gry, co na platformie PSOne nie jest zbyt częstą opcją. Następnie ku naszemu zaskoczeniu realizatorzy pokazują nam mapę lokacji, które będziemy zapewne odblokowywać z każdym kolejnym ukończonym levelem, co pozwala nam użyć odrobiny wyobraźni by starać się odgadnąć co kryje pod sobą poszczególny obrazek. Dwóch bohaterów pochodzących z Galii, sprytny Asterix oraz silny Obelix, stawiają czoła legionom rzymskim, które to Juliusz Cezar posłał na podbój ich rodzinnych stron. Wykorzystując magiczny wywar zrobiony przez ich druha Panoramiksa, który to dodaje im nadludzkiej siły.

Cezar jest bez szans

Rozgrywka stawia na naszą zręczność, gdyż w dużej mierze musimy tutaj skakać, biegać itd. więc przyda nam odrobina refleksu. Poziomy są wielce zaskakujące, mamy na przykład lokację gdzie rozbijamy głazy, które wylatują w nasza stronę, co jest podobne do pierwszego poziomu rozgrywki gdzie uderzamy w lecące ku nam ryby. Wcielamy się również w kelnera i wówczas naszym celem jest dostarczyć jadło do stolików gdzie czekają wygłodniali Galowie. Ciekawym wyzwaniem jest jeszcze starożytny tor przeszkód gdzie musimy m.in. skakać po aligatorach.

Graficznie nie można się doczepić do niczego, różnorodność lokacji skutkuje tak ogromną bazą scenografii że oko nie może narzekać, lecz jednak palce już mają troszkę gorzej, gdyż motoryka oparta jest w dużym stopniu na czterech przyciskach co za tym idzie zbyt wielkiej komplikacji nie mamy, przez to jednak gra staje się dość prosta w ukończeniu.

Reasumując, gra przedstawia ciekawych bohaterów i dysponuje bogatą oprawą graficzną, lecz niestety wszystko psuje nam motoryka i sterowanie co pozostawia wiele do życzenia. Niestety wpływa to dość znacznie na ogólną ocenę, a odbiorca odnosi wrażenie nie pełnego wykorzystania potencjału historii. Na szczęście koszta by nabyć oryginalne pudełkowe wydanie na PSOne nie jest wygórowane, bo wynosi nie co ponad 20 zł, a gracz który należy do fanów Asterix’a i Obelix’a nie będzie narażony na wielkie wydatki by sprawdzić tytuł na własnej skórze, bo jak dobrze wiemy ile głów tyle opinii.

Możliwość komentowania została wyłączona.